TOP 3

Długo zajęło mi zebranie się i napisanie pierwszego właściwego posta. Dlaczego?
Pewnie dlatego, że w mojej roztrzepanej głowie pojawiło się milion pomysłów na posty i ciężko było wybrać odpowiedni. 

Analizując, wybór okazał się prosty! Moje topowe podkłady, bingo! Bardzo często dostaje pytania "Jakiego podkładu używasz, że twoja skóra wygląda tak dobrze?".
Zanim przejdę do recenzji dodam, że nie mam większych problemów z cerą więc dobrze wyglądający podkład to nie jest wyczyn. 

A o to moje TOP 3! 
Od lewej: Bourjois 123 Perfect Foundation; Rimmel Lasting Finish Breathable; Loreal Infallible 24h-Matte.

1. Bourjois 123 Perfect Foundation



Zdecydowanie mój ulubieniec jeśli chodzi o codzienne stosowanie. Przez zawarte w nim kolorowe pigmenty idealnie dopasowuje się do cery i niweluje wszelkie przebarwienia. Według zapewnień producenta powinien utrzymywać się 16h. Czy tak jest? Na pewno przez 8h utrzymuje się w stanie prawie idealnym, i nie wymaga poprawek. Jeżeli macie problem z mocniejszym wyświeceniem się skóry w ciągu dnia, radzę go mocniej przypudrować gdyż jego wykończenie nie jest matowe.  

 2. Rimmel Lasting Finish Breathable



Najmniej kryjący podkład z całej trójki, mimo to lubię go równie mocno. Dlaczego? Za jego lekkość, szybkość aplikacji i przyjemny zapach. Bardzo często sięgałam po niego zimą, zwłaszcza na urlopie. Latem jestem opalona i nie sięgam po podkłady na wyjeździe. Niestety zimą jestem dosyć blada i czuje się bardziej komfortowo będąc umalowaną. Podkład poradził sobie świetnie w warunkach narciarskich i nawet bliskie zderzenie z białym puchem nie spowodowało uszczerbku na wyglądzie podkładu. Jeżeli chcecie lekki, średnio-kryjący i trwały podkład to zachęcam do jego zakupu. 
Dla mnie trafiony w 10! 

3. Loreal Infallible 24-Matte



Istny majstersztyk w dziedzinie matowych podkładów drogeryjnych. U mnie z piedestału zepchnął słynny Revlon Color Stay, chociaż dalej po niego sięgam. Kiedy wiem, że muszę wiele godzin wyglądać perfekcyjnie nawet w ekstremalnych upałach, wybór jest prosty. Położony na bazę z Rimmela Lasitng Finish, przypudrowany pudrem ryżowym z Wibo jest nie do zdarcia. Woda spłynęła po twarzy nie ruszając podkładu. Bajka! Wesele, Studniówka, wielka randka? Dla tego podkładu to nic trudnego. Nie zauważyłam większych uszczerbków mojej cery po jego użyciu, nie zapchał jej ani nie przesuszył. Zdecydowanie MUST HAVE! 

Zachęcam do komentowania i zapraszam na kolejny post :)

SEE YOU SOON!
✋✋
 

Komentarze

Popularne posty